Wysiłkowe nietrzymanie moczu to problem, który dotyka zarówno kobiet, jak i mężczyzn, choć zdecydowanie częściej występuje u kobiet. Objawia się niekontrolowanym wyciekiem moczu podczas czynności zwiększających ciśnienie w jamie brzusznej, do których zaliczamy chociażby kaszel, kichanie czy wysiłek fizyczny. Choć wielu pacjentów wstydzi się o tym mówić, schorzenie to można skutecznie diagnozować i leczyć. Dzięki temu wcale nie musi być ono wyrokiem.
Czym dokładnie jest wysiłkowe nietrzymanie moczu?
Wysiłkowe nietrzymanie moczu polega na mimowolnym wycieku moczu w sytuacjach, kiedy to dochodzi do zwiększenia ciśnienia w jamie brzusznej bez towarzyszącego skurczu pęcherza. Dochodzi do tego w momencie osłabienia struktur odpowiedzialnych za utrzymanie cewki moczowej w prawidłowej pozycji i napięciu. Najczęściej są to mięśnie dna miednicy, więzadła oraz powięzi podtrzymujące narządy miednicy.
Wysiłkowe nietrzymanie moczu nie jest chorobą samą w sobie, aczkolwiek objawem zaburzenia równowagi w układzie podtrzymującym narządy moczowo-płciowe. Może mieć różne nasilenie, począwszy od kilku kropel moczu podczas kichnięcia, a skończywszy na całkowitym braku kontroli nad mikcją przy niewielkim wysiłku. To nie tylko problem fizjologiczny, ale i psychologiczny, gdyż znacząco obniża komfort życia, prowadząc często do wycofania społecznego i pogorszenia samopoczucia. Wszystko to sprawia, że wysiłkowego nietrzymania moczu pod żadnym pozorem nie można bagatelizować. W Indiba Polska zajmujemy się uroginekologią, dzięki czemu możemy pomóc w dbaniu o zdrowie miejsc intymnych.
Dlaczego dochodzi do osłabienia mięśni dna miednicy?
Główną przyczyną wysiłkowego nietrzymania moczu jest osłabienie mięśni dna miednicy, znanych także jako mięśnie Kegla. Ich zadaniem jest podtrzymywanie narządów miednicy, w tym pęcherza moczowego i cewki moczowej, a także kontrola nad oddawaniem moczu. Z czasem lub pod wpływem określonych czynników dochodzi do rozciągnięcia i utraty elastyczności tych struktur. U kobiet najczęściej dzieje się to po przebytych ciążach i porodach, zwłaszcza naturalnych, kiedy mięśnie i więzadła ulegają znacznemu obciążeniu. W okresie menopauzy dodatkowym problemem staje się spadek poziomu estrogenów, które wpływają na napięcie tkanek i elastyczność włókien kolagenowych. U mężczyzn przyczyną może być osłabienie mięśni po zabiegach urologicznych, takich jak prostatektomia.
Do degeneracji tkanek dna miednicy dochodzi także w wyniku przewlekłego kaszlu, zaparć, otyłości czy dźwigania przesadnych ciężarów. W każdym z tych przypadków mięśnie są narażone na długotrwałe przeciążenie, co prowadzi do ich rozciągnięcia i wyraźnej utraty zdolności do prawidłowego zacisku cewki moczowej. Problem ten jest dość popularny, co sprawia, że zmaga się z nim coraz więcej osób.
Najczęstsze czynniki ryzyka – kto jest najbardziej narażony?
Wysiłkowe nietrzymanie moczu najczęściej dotyczy kobiet po 40. roku życia, aczkolwiek coraz częściej pojawia się również u młodszych. Do grupy zwiększonego ryzyka należą kobiety po kilku porodach, zwłaszcza tych przebiegających z komplikacjami, a także osoby z nadwagą lub otyłością. U mężczyzn schorzenie to może wystąpić po operacjach prostaty, radioterapii lub urazach miednicy. Czynniki ryzyka obejmują również zaburzenia hormonalne, szczególnie związane z menopauzą, kiedy dochodzi do spadku poziomu estrogenów wpływających na strukturę tkanki łącznej. Nie bez znaczenia są ponadto predyspozycje genetyczne, które mogą warunkować mniejszą wytrzymałość włókien kolagenowych.
Warto podkreślić, że także styl życia ma niemałe znaczenie. Palenie papierosów, siedzący tryb pracy i brak należytej aktywności fizycznej wpływają na pogorszenie ukrwienia tkanek i utratę ich elastyczności. Z kolei osoby regularnie uprawiające sport, ale bez świadomości odpowiedniej techniki oddechowej i pracy z mięśniami dna miednicy, mogą nieświadomie przyczyniać się do ich przeciążenia.
Objawy, które powinny skłonić do wizyty u specjalisty
Pierwszym i najczęściej lekceważonym objawem wysiłkowego nietrzymania moczu jest rzecz jasna niekontrolowany wyciek moczu przy kaszlu, kichaniu lub śmiechu. Początkowo są to pojedyncze epizody, które z czasem pojawiają się coraz częściej i w coraz mniejszych sytuacjach wysiłkowych. W bardziej zaawansowanych przypadkach pacjent traci kontrolę nad oddawaniem moczu nawet przy niewielkim ruchu czy zmianie pozycji ciała.
Do niepokojących symptomów należy również uczucie ciężkości w podbrzuszu, wrażenie osłabienia mięśni miednicy czy trudności w utrzymaniu moczu po opróżnieniu pęcherza. Warto zwrócić uwagę także na częste podrażnienia skóry w okolicy intymnej wynikające z kontaktu z moczem. Zgłoszenie się do specjalisty, najczęściej urologa lub ginekologa, pozwala na postawienie właściwej diagnozy i rozpoczęcie leczenia.
Jak wygląda diagnostyka SUI – badania krok po kroku
Diagnostyka wysiłkowego nietrzymania moczu (SUI) rozpoczyna się od szczegółowego wywiadu lekarskiego, podczas którego specjalista pyta o częstość i okoliczności wycieku moczu, liczbę porodów, stosowane leki oraz występowanie chorób przewlekłych. Kluczowe znaczenie ma dzienniczek mikcji, w którym pacjent notuje ilość wypijanego płynu, częstotliwość oddawania moczu oraz ewentualne epizody nietrzymania. Następnie wykonywane są badania fizykalne – u kobiet obejmują one ocenę napięcia mięśni dna miednicy i położenia narządów w miednicy mniejszej, a u mężczyzn badanie prostaty. Lekarz może przeprowadzić test kaszlowy, który pozwala stwierdzić obecność wycieku moczu w momencie wzrostu ciśnienia śródbrzusznego.
Leczenie zachowawcze: ćwiczenia Kegla, biofeedback i elektrostymulacja
Leczenie wysiłkowego nietrzymania moczu w początkowym stadium opiera się głównie na metodach zachowawczych. Najważniejszym elementem terapii są ćwiczenia mięśni Kegla, które wzmacniają struktury dna miednicy i poprawiają kontrolę nad cewką moczową. Regularny trening, najlepiej pod okiem fizjoterapeuty uroginekologicznego, przynosi świetne efekty już po kilku tygodniach. Kluczowa jest systematyczność i prawidłowa technika, bowiem zbyt silne lub niewłaściwe napinanie mięśni może pogłębić problem. Biofeedback to metoda umożliwiająca pacjentowi świadome sterowanie pracą mięśni poprzez wizualną lub dźwiękową informację zwrotną. Dzięki temu można dokładnie obserwować, które partie mięśni są aktywowane i jak poprawić skuteczność treningu. Elektrostymulacja z kolei wykorzystuje impulsy elektryczne o niskiej częstotliwości, które pobudzają włókna mięśniowe do pracy. W wielu przypadkach ona także okaże się pomocna.
Terapia INDIBA 448 kHz – bezinwazyjne wsparcie regeneracji mięśni dna miednicy
Jedną z innowacyjnych metod wspierających leczenie SUI jest terapia INDIBA® wykorzystująca prąd o stałej częstotliwości 448 kHz i opatentowany System Proionic® do stymulacji procesów regeneracyjnych tkanek. Zabieg ten działa na poziomie komórkowym, poprawiając mikrokrążenie, dotlenienie i metabolizm komórek. Efektem jest zwiększenie elastyczności, napięcia i siły mięśni dna miednicy bez konieczności ingerencji chirurgicznej. Terapia INDIBA jest zupełnie bezbolesna i bezpieczna. Stosuje się ją zarówno u kobiet po porodach, jak i u pacjentek w okresie menopauzy. Regularne zabiegi przynoszą poprawę w zakresie kontroli pęcherza, zmniejszenie częstotliwości epizodów nietrzymania moczu oraz odbudowę strukturalną tkanek.
Farmakoterapia i nowoczesne zabiegi chirurgiczne – kiedy są potrzebne?
W przypadkach, gdy metody zachowawcze nie przynoszą oczekiwanych efektów, włącza się leczenie farmakologiczne lub zabiegowe. Farmakoterapia polega na stosowaniu medykamentów wpływających na napięcie mięśni gładkich cewki moczowej i poprawiających jej zamknięcie. U kobiet w okresie menopauzy nierzadko stosuje się miejscowe preparaty estrogenowe, które poprawiają ukrwienie i elastyczność tkanek, zwiększając ich odporność na rozciąganie. Gdy mimo terapii objawy utrzymują się, rozważa się leczenie operacyjne. Najczęściej stosowaną metodą jest zabieg podwieszenia cewki moczowej z użyciem taśm TVT lub TOT, które stabilizują jej pozycję i przywracają optymalny kąt między cewką a pęcherzem. To procedura małoinwazyjna, wykonywana w znieczuleniu miejscowym, o wysokiej skuteczności i krótkim czasie rekonwalescencji. W bardziej skomplikowanych przypadkach stosuje się operacje rekonstrukcyjne lub stosuje się wypełniacze w okolice cewki moczowej, które poprawiają jej szczelność.
Codzienne wsparcie: higiena, wyroby chłonne i neutralizacja zapachu
Wysiłkowe nietrzymanie moczu wymaga codziennej troski o higienę i komfort, aby uniknąć podrażnień skóry i nieprzyjemnego zapachu. Kluczowe jest regularne mycie okolic intymnych łagodnymi preparatami o neutralnym pH, które nie naruszają naturalnej bariery ochronnej skóry. Warto unikać silnych detergentów i perfumowanych żeli, gdyż mogą powodować suchość i podrażnienia. Produkty te powinny być dopasowane do stopnia nietrzymania moczu, przewiewne i delikatne dla skóry.
Profilaktyka i styl życia: jak zmniejszyć ryzyko nawrotów?
Aby zniwelować ryzyko nawrotów wysiłkowego nietrzymania moczu, obligatoryjne jest wzmocnienie mięśni dna miednicy i utrzymanie zdrowych nawyków. Regularne ćwiczenia Kegla powinny stać się stałym elementem codziennej rutyny, nawet po ustąpieniu objawów. Równie istotna jest kontrola masy ciała, gdyż nadwaga zwiększa ciśnienie w jamie brzusznej, obciążając mięśnie odpowiedzialne za utrzymanie pęcherza. W profilaktyce ważna jest ponadto aktywność fizyczna dostosowana do możliwości organizmu. Rekomendowane są spacery, joga lub pilates, które wzmacniają mięśnie głębokie bez nadmiernego wysiłku. Należy jednak unikać dźwigania ciężarów i przewlekłych zaparć, które mogą prowadzić do ponownego rozciągania struktur miednicy.
Terapia INDIBA® 448 kHz to rozwiązanie przeznaczone wyłącznie do zastosowań klinicznych, wykorzystywane przez fizjoterapeutów uroginekologicznych oraz specjalistyczne gabinety terapeutyczne. Jeśli prowadzisz praktykę fizjoterapeutyczną i chcesz poszerzyć ofertę o nowoczesne, bezinwazyjne wsparcie leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu, zapraszamy do kontaktu — chętnie doradzimy i przedstawimy możliwości wdrożenia terapii INDIBA w Twoim gabinecie.
